Komentarze (470)

 Domowa masa marcepanowa

Bez marcepanu nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia. Niezastąpiony jest do nadziewania pierniczków, do krajanki piernikowej z powidłami, do dekoracji tortów, do wycinania ozdób… Ta masa jest łatwa do przygotowania w domu i najlepsza, jaką kiedykolwiek jadłam. Bez dodatku surowych jajek.  I mam szczęście, że wszyscy w domu kochamy marcepan, na pewno go wykorzystam :-). 

Składniki:

  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżki jasnego syropu kukurydzianego (lub golden syrupu)
  • pół szklanki wody
  • 225 g obranych migdałów (a najlepiej już zmielonych)
  • 220 g cukru pudru
  • 1 łyżka ekstraktu z migdałów lub 1 łyżeczka aromatu migdałowego

W małym garnuszku z grubym dnem umieścić cukier, wodę, golden syrup. Podrzewać, do rozpuszczenia się cukru. Gotować, aż mieszanina osiągnie temperaturę 235ºF, czyli tzw. soft ball stage (uwaga: nie mieszając).* Krótko przestudzić.

Zmielone migdały wymieszać z cukrem pudrem (lub niezmielone zmielić w malakserze razem z cukrem). Migdały powinny mieć konsystencję mąki. Do migdałów z cukrem pudrem wlać gorący syrop, ekstrakt z migdałów i food procesorem lub mikserem zmiksować do otrzymania zwartej kuli. Jeśli masa okaże się zbyt sucha by uformować kulę, dolać wody (dolałam 3 łyżki) i wyrobić. I odwrotnie – jeśli masa będzie zbyt klejąca, dodać niedużo cukru pudru.

Uformować, owinąć folią spożywczą, przechowywać w lodówce.

* Soft ball stage – syrop można również przygotować bez termometru cukierniczego; mała kropla syropu opuszczona do lodowatej wody będzie na tyle elastyczna, że można ją uformować palcami.

Smacznego :-).

Przepis pochodzi z blogu ’I can do that!’.

Przeglądaj wpisy po składnikach:
Dziękuję za zamieszczenie komentarza.

Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.

Autorka bloga

Opublikowano 470 komentarzy
Szukaj w komentarzach: