Komentarze (559)

wisniowy paj

Kruchy wiśniowy placek wzorowany na amerykańskim 'cherry pie’, stąd jego nazwa. Gruba warstwa wiśni pomiędzy warstwami kruchego, maślanego ciasta o zapachu migdałów. Ciasto pieczemy w tortownicy, najpierw podpiekając spód. Nadzienie wiśniowe jest zwarte, ciasto bardzo dobrze się porcjuje, ale jeśli lubicie wiśnie wysypujące się z ciasta zmniejszcie lekko ilość mąki ziemniaczanej. Bardzo smaczny i prosty placek, polecam :-).

Składniki na kruche ciasto:

  • 300 g mąki pszennej
  • 200 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 120 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka ekstraktu z migdałów

W naczyniu umieścić miękkie masło, mąkę, cukier i ekstrakt z migdałów. Wyrobić między palcami na kruszonkę, odstawić.

Formę o średnicy 23 – 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Dno formy lekko wylepić połową kruszonki (nie wciskamy mocno w formę, raczej wysypujemy i delikatnie przyklepujemy). Podpiec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut na bladozłoty kolor.

Ponadto:

  • 700 g wiśni, świeżych lub mrożonych*
  • 80 g cukru
  • 3 – 5 łyżek mąki ziemniaczanej (płaska łyżka o pojemności 15 ml)
  • 3 łyżki bułki tartej lub zmielonych migdałów
  • cukier puder do oprószenia

Wiśnie wydrylować, wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną.

Podpieczony spód równomiernie posypać bułką tartą lub zmielonymi migdałami. Na wierzch wysypać wiśnie, wyrównać. Na górę wiśni wysypać kruszonkę.

Piec w temperaturze 180ºC przez 40 – 45 minut do zezłocenia kruszonki. Wyjąć, wystudzić.

Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.

* Wiśnie mrożone najpierw odmrozić na durszlaku, większym sitku lub ręczniczku kuchennym.

Smacznego :-).

wiśniowy paj

Przeglądaj wpisy po składnikach:
Dziękuję za zamieszczenie komentarza.

Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.

Autorka bloga

Opublikowano 559 komentarzy
Szukaj w komentarzach: