Bułeczki z płatkami owsianymi i marchewką
Lekkie, puszyste, proste do wykonania na śniadanie. Bez jajek, bez mleka, z odrobiną tłuszczu. Idealne dla alergików, choć nie tylko - na pewno będą Wam smakować. Marchewka nadaje im pięknego, żółtciutkiego koloru, jakby były wykonane z kopy jajek ;-). Polecam!
Składniki na 12 sztuk:
- 300 ml letniej wody
- 7 g suchych drożdży lub 14 g świeżych drożdży
- 1/2 - 1 łyżeczki soli
- 450 g mąki pszennej chlebowej
- 50 g płatków owsianych
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 100 g marchewki, startej na drobnych oczkach
Wodę wymieszać z drożdżami, solą, 300 g mąki. Wyrabiać na delikatnie omączonej powierzchni przez kilka minut. Dodać płatki i olej, dalej wyrabiając. Wreszcie dodać marchewkę, resztę mąki i wyrabiać przez kilka minut, aż ciasto przestanie być klejące, będzie gładkie i elastyczne. Uformować kulę, odłożyć w ciepłe miejsce, przykryte lnianym ręczniczkiem, na około 60 minut (lub do podwojenia objętości).
Po tym czasie ciasto wyjąć, krótko wyrobić, podzielić na 12 części. Z każdej uformować bułeczkę, oprószyć mąką, odłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć lnianym ręczniczkiem, odłożyć w ciepłe miejsce na 30 minut (lub dłużej) do podwojenia objętości.
Wyrośnięte bułeczki włożyć do piekarnika nagrzanego do 200ºC. Piec około 15 minut, do złotego koloru. Wyjąć i przełożyć na kratkę, do wystudzenia.
Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki umieścić w maszynie do pieczenia według kolejności: płynne, sypkie, na końcu suche drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough' (około 1,5 h). Po tym czasie ciasto wyjąć, uformować bułeczki i dalej postępować według powyższego przepisu.
Smacznego :-).
Przepis z 'Nordic Bakery Cookbook' autorstwa Miisy Mink.

Ładny kolor mają
ich wygląd ziemniaków ma jakiś urok ;) rustykalny!
czy do wypieku ww bułeczek mogę użyć mąki pełnoziarnistej?
Dziękuję za odp. Pozdrawiam
Dziś właśnie upiekłam te bułeczki i są pyszne, chociaż ciasto było mocno klejące i nie wyrosło aż tak bardzo. Wyszło mi z przepisu 8 bułeczek, ale może zrobiłam za duże a może przez to że caisto mniej wyrosło, ale i tak wyglądają apetycznie.
Może powinnam popracować nad formowaniem - ale to co tam, kształt na smak nie wpływa przecież :).
Polecam!
Dziękuję
Zaczynam kochać pieczenie drożdżowego, chociaż sama jeszcze nie mogę uwierzyć, że to mi wychodzi!
Dziękuje i pozdrawiam!
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
mam pytanie, które z Pani pysznych bułeczek na dają się do upieczenia w formie chleba w piekarniku?
Mam pytanie czy pieczesz bułeczki z termoobiegiem ,czy tylko grzanie góra i dół?
pozdrawiam
Bardzo dziękuję za przepis. Wyszły wyśmienicie i bardzo nam smakowały.
Moją jedyną zmianą było dodanie odrobiny mąki typu graham.
Przepyszne bułeczki!
Radzę piec od razu na dwóch grzałkach, czyli na dolnej i górnej.
Wody dałam mniej 250 ml. i zapomniałam o soli,trochę w smaku mdłe ale następnym razem na pewno nie zapomnę ;)
A szkoda :(
Nawet moja siostra nieznoszaca marchewki uznala je za odkrycie roku.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
mam pytanie odnośnie drożdży.
W przepisie podaje Pani proporcje "7 g suchych drożdży lub 14 g świeżych drożdży".
Właśnie trzymam przed sobą opakowanie suchych drożdży dr.Oetkera, waga 7g a na opakowaniu jest napisane "odpowiadają 25g świeżych drożdży".
No i mam dylemat (jak zwykle w kuchni ;) ), czy ta proporcja jest właściwa? Czy bazując na informacji z opakowania należy użyć i tak 7g suchych drożdży, czy zmniejszyć do 3,5g, tak aby odpowiadały 14g świeżych drożdży?
Są pyszne, smakują jak takie prawdziwe pieczywo, nie to co te sklepowe.
Zrobiłam z mąki żytniej chlebowej zmieszanej pół na pół ze zwykłą pszenną, bo nie mogłam znaleźć w okolicy pszennej chlebowej. Zapewne wyszły inne niż z samej pszennej, ale tez są dobre. Zamiast płatków owsianych dałam orkiszowe (bo takie miałam pod ręką, a musiałam do czegoś zużyć), ale w ogóle ich nie czuć w bułeczkach.
Mam tylko jedną uwagę: nie udało się wyrobić ciasta tak, żeby przestało być klejące. Jak zawsze, dla ułatwienia pracy, wyrobiliśmy je w maszynie do chleba, ale po wyjęciu zachowywało się tak, jakby chciało mnie okleić na śmierć. Musiałam podsypać sporo mąki, że w ogóle dało się utoczyć bułeczki. Może w tym przepisie jednak lepiej wyrabiać ręcznie?
Bardzo spodobała mi się Twoja strona z wypiekami i odżyła we mnie chęć kontynuowania (kiedyś dużo piekłam) wypieków ale Twoich:)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
cudowne śniadanie się zapowiada ;]