Dawno nie piekłam ciasteczek, a czekolada z wiśniami ‚chodziła’ za mną ostatnimi dniami… ;-). I tak powstały – kruche, nie twarde i nie miękkie – coś pomiędzy, z rozpuszczającymi się w ustach kawałkami czekolady. I tyle mi do szczęścia wystarczyło ;-).
Składniki na 2 tuziny ciastek:
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki kakao
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 80 g masła
- pół szklanki drobnego cukru do wypieków
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
- 100 g suszonych wiśni
- 3/4 szklanki chipsów czekoladowych lub posiekanej czekolady (do wyboru rodzaj czekolady)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Wszystkie składniki oprócz wiśni i kawałków czekolady wyrobić w misce (można mikserem) na gładkie, klejące ciasto. Dodać wiśnie i kawałki czekolady, wymieszać.
Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego (nie podsypywać mąką) i kłaść na wyłożoną papierem blachę, zachowując spore odległości między ciastkami. Można trochę spłaszczyć każdą kulkę, lub nie trzeba – ciastko i tak się rozleje na boki, ale te nie spłaszczone pozostaną wyższe i przez to bardziej miękkie.
Piec około 10 – 12 minut w temperaturze 175ºC. Poczekać 5 minut przed zdjęciem z blachy, wystudzić na kratce.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga