Digestive (amerykański odpowiednik ‚graham crackers’) to zdrowsze, kruche, pełnoziarniste ciastka, o charakterystycznym słodko – słonym smaku. Najbardziej popularne ciasteczka w UK, produkowane również w wersji z czekoladą mleczną lub gorzką. W UK każdej sekundy zjadamy statystycznie 52 ciastka! Bywają spożywane zamiast chleba, szczególnie dobrze pasują do angielskich twardych serów. Digestive z supermarketu są znacznie słodsze niż te z podanego niżej przepisu, więc jeśli chcecie – musicie je dosłodzić. Nam (mi i dziewczynkom) w ogóle to nie przeszkadzało i chrupałyśmy ze smakiem, natomiast mój mąż przyzwyczajony do wersji sklepowej – bardzo kręcił nosem i nie dał sie namówić ;-). Polecam wszystkim dbającym o linię i tym odchudzającym się tradycyjnie od 1 stycznia, ale nie tylko ;-).
Składniki na 20 – 25 ciastek:
- 175 g mąki pszennej razowej
- 50 g mąki pszennej
- 50 g zmielonych płatków owsianych (medium oatmeal)
- pół łyżeczki soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g masła, w temperaturze pokojowej
- 3 łyżki brązowego cukru (lub więcej, do smaku)
- 60 ml mleka (4 łyżki)
Płatki owsiane zmielić blenderem lub malakserem, nie muszą być drobne jak mąka (medium oatmeal można również nabyć w sklepie). Wszystkie składniki połączyć i zagnieść ciasto (ciasto nie jest łatwe do zagniatania i wałkowania).
Wałkować je na grubość około 4 – 6 mm (najlepiej nie podsypując mąką, lub minimalnie). Wycinać szklanką lub foremką ciastka o średnicy około 4 – 5 cm. Wyłożyć na natłuszczoną lekko blachę. Piec około 15 minut w temperaturze 180 – 190ºC. Studzić na kratce.
Smacznego :-).
* W wersji z czekoladą należy ją rozpuścić w kąpieli wodnej lub mikrofali, posmarować ciastka od spodu, odłożyć do zastygnięcia.
Przepis pochodzi z ‚The classic 1000 cake & bake recipes’ Wendy Hobson.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga