Ciasto migdałowo - morelowe z kardamonem i wodą różaną
Przepyszne ciasto, 'perfumowane' jak to mówią moje dzieci, łączy w sobie wiele smaków i aromatów, które na myśl przywodzą ciasta z krajów Bliskiego Wschodu. Kardamon, cytryna, woda różana i konfitura z płatków róży - one 'rządzą' tym ciastem; to zapach jak z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy... Znowu Nigella, znowu bezglutenowo. To nie będzie ulubione ciasto wszystkich Czytelników, trafia tylko w niektóre kubki smakowe, ale zaręczam, jak już trafi... nie można się od niego oderwać ...;-).
Składniki:
- 150 g suszonych moreli
- 250 ml zimnej wody
- 2 strąki kardamonu
- 200 g zmielonych migdałów
- 50 g drobno zmielonej polenty (żółtej mąki kukurydzianej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (jeśli to konieczne, użyj bezglutenowego)
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 6 dużych jajek
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 1 łyżeczka wody różanej
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W małym garnuszku umieścić morele, zalać zimną wodą, dodać przekrojone strąki kardamonu. Zagotować i gotować przez około 10 minut, na niskiej lub średniej mocy palnika, aż prawie cała woda wsiąknie w morele. Po tym czasie zdjąć z palnika i wystudzić (podczas studzenia pozostała mała ilość wody w dalszym ciągu będzie wsiąkała w morele).
Z wystudzonych moreli odjąć 5 sztuk i przekroić je na pół.
Pozostałe morele umieścić w malakserze. Dodać wyłuskane ze strąków ziarenka kardamonu. Dodać zmielone migdały, polentę, proszek do pieczenia, cukier, jajka i zmiksować do połączenia. Do powstałej zmiksowanej 'papki' dodać sok z cytryny i wodę różaną, jeszcze raz zmiksować.
Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno formy, wokół brzegów wyłożyć równo morele, na nie wyłożyć ciasto, wyrównać.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 40 minut lub do tzw. suchego patyczka. W trakcie pieczenia można przykryć folią aluminiową gdyby zbyt szybko 'łapało' kolor. Ciasto może mocno wyrosnąć podczas pieczenia (to wynik miksowania jajek), ale potem opadnie - to normalne.
Ponadto:
- 2 łyżeczki konfitury z płatków róży lub dżemu morelowego
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2,5 łyżeczki posiekanych pistacji lub pistacji w słupkach
- suszone płatki róży (opcjonalnie)
Jeszcze ciepłe upieczone ciasto posmarować konfiturą z płatków róży wymieszaną z sokiem z cytryny. Oprószyć posiekanymi pistcjami i płatkami róż (u mnie suszone).
Smacznego :-).
Źródło przepisu - Nigella Lawson 'Simply Nigella: feel good food'.

Dzisiaj była degustacja. Deser po obiedzie: przystawka - domowe flatbread, hummus, piklowana sałatka z marchewki, danie główne - krem z pieczonych buraków z czerwoną pomarańczą, oraz to właśnie ciasto w towarzystwie domowych lodów pistacjowych. Genialnie wpisało się w te nieco "wschodnie" klimaty i cudownie zakończyło pyszny posiłek. Dziękuję :)
PS. Mój pierwszy wpis, ale wiele przepisów z tego bloga już wypróbowałem. Każdy się udaje, więc jak mam ochotę na coś nowego to wybieram w ciemno bez obawy że będzie klapa jak przyjdą goście :)
Powiem tak: upiekłam wiele ciast z tej strony, ogromna większość była pyszna.
To ciasto przypomina nieco omlet. Bardzo wyczuwalne jajka i nic poza tym. Cudowne składniki, jak migdały czy woda różana, jakoś się zgubiły.
Nie jest złe, ale raczej do niego nie wrócę.
Pozdrawiam
czy zamiast migdałów i cukru można dodać jakąś ilość marcepanu? Bo zalegają mi w domu dwie kostki marcepanu cukierniczego i chciałam je do czegoś zużyć, ale nie chcę ryzykować. Dziękuję
Pozdrawiam serdecznie :)
A tak serio - to niezłe jaja :))
- czy mielone migdały tj to samo co mąka migdałowa?
Kiedyś kupowałam mielone migdały w Lidlu, L.eclerku, Tesco, a teraz w żadnym ze sklepów ich nie widać. Nie mogę się więc zabrać za żadne z ciast z MW zawierających mielone migdały :))
W sklepach eko-żywność widzę tylko tego typu art.:
http://allegro.pl/migdaly-mielone-maka-migdalowa-bio-100-g-bio-p-i5192725046.html
- jakby to było zamienne, a wydawać by się mogło że mąka tj prawie pył...
Czy tj więc to samo?
Pozdrawiam gorąco :)
Muszę przyznać, że Pani komentarz sprawił, że poczułam się znowu jak mała dziewczynka :) to trochę, jakby dostać pochwałę od ulubionej nauczycielki, aż poczułam, że się rumienię :)a teraz skłaniam głowę, dygam i z wielkim uśmiechem na ustach cichutko mówię dziękuję :)
1) Czy zmielony kardamon da radę czy konieczne są strąki?
2) Wygooglałam, że polenta to jakaś papka, a tutaj jest mowa o mące. Czy to to samo co mąka kukurydziana?
3) Czy solone pistacje nie zepsują smaku? W Polsce trudno znaleźć niesolone. Ewentualnie czy ktoś próbował kiedyś myć pistacje czy jakoś inaczej "odsolić"? :)
Z góry dziękuję za pomoc :)
2. Z polenty robi się danie. Tak jak kasza manna - kupujesz sypką ale i kaszą manną nazwiesz gotowe danie. Tak, ma być sypka, najlepiej drobno zmielona, czasem występuje pod nazwą cornmeal czyli drobnej mąki kukurydzianej.
3. Można pistacje umyć i lekko podsuszyć w piekarniku. Może jednak znajdziesz niesolone? Często są w sklepie obok składników wypieków, nie tam gdzie snacki.
pozdrawiam!
Wstawiłam właśnie do piekarnika. Pachnie specyficznie, zobaczymy jak będzie smakowało :)
Co do pistacji, to po polowaniu w Almie, Piotrze i Pawłe, Carrefourze, Kuchniach Świata i na stoisku z orientalnymi dobrociami na wagę stwierdzam, że niesolone pistacje to jednak jest w Polsce towar deficytowy. Kupiłam solone i umyłam - jest OK :) Zazdroszczę Ci jednak takich ładnych. Moje są ze skórką, którą nie wiem jak usunąć. Myślałam, że po podpieczeniu zejdzie, ale się nie udało. Myślisz, że po odmoczeniu w gorącej wodzie skórka by zeszła (jak z migdałami)? Czy może kąpiel zaszkodzi pistacjom?
Mąkę dałam taką: http://tiny.pl/gm882 Jest kukurydziana, drobna i żółta :)
Martwiłam się trochę morelami, bo nie chciały mi wypić całej wody, ale resztę po prostu wlałam do ciasta (miałam tam kardamon mielony) i dosypałam łyżkę mąki. Mam nadzieję, że wyjdzie :)
wierzch ciasta zrobiłam z dżemem morelowym, bez orzechów ale dołożyłam konfiturę z granatu :) poezja....
otóż potrzebne nam są 2granaty, sok z połowy cytryny, syrop z agawy bądź klonowy (ten drugi lekko zmienia smak, można też spróbować słodzić fruktozą); z ziarenek granatu wydobyć sok (wystarczy wrzucić je do mocnego,dużego woreczka strunowego i pougniatać wałkiem przez ok.5min) sok zagotować z syropem, dorzucić po chwili ziarenka owocu (pozostałe z produkcji soku) i gotować na małym ogniu, czasem mieszając póki nie zgęstnieje-mi zajmuje to od 30 do 45min.
Na koniec sok z cytryny, pogotować jeszcze minutkę i gorącą do słoików, a słoiki do góry dnem :) Pycha! :)