Choć jedno lukrowanie ciasteczek świątecznych, ale musi być ;-). Tym razem wybór padł na proste pisanki wielkanocne, kolorowe i nakrapiane czekoladą. Obejrzyjcie załączony filmik z youtube. Nie ma tu nic skomplikowanego, a w zabawę z lukrowaniem lub nakrapianem możecie zaangażować dzieci :-).
Składniki na około 60 pisanek (w zależności od rozmiaru foremki):
- 180 g masła, zimnego
- 150 g cukru pudru
- 350 g mąki pszennej
- 1 duże jajko
- 1 żółtko
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub nasionka z 1 laski wanilii
- szczypta soli
Wszystkie składniki wrzucić do malaksera i zmiksować, aż ciasto będzie tworzyło gładką kulę. Można również wszystkie składniki umieścić w misie, posiekać szybko nożem, krótko wyrobić, do połączenia. Ciasto owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Po schłodzeniu, odrywać kawałki ciasta i wałkować na grubość około 3 mm, podsypując delikatnie mąką. Wykrawać kształt jajek. Układać na papierze do pieczenia lub macie teflonowej, zachowując nieduże odstępy. Przed pieczeniem można dodatkowo je schłodzić przez 15 minut.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 12 minut, do lekkiego zezłocenia.
Składniki na lukier królewski:
- 90 g białka (mniej więcej z 2 dużych jajek)
- 445 g cukru pudru
- barwniki spożywcze (u mnie Wiltona w żelu/paście, odcienie: lemon yellow, creamy peach, turquesa)
W misie miksera umieścić białka i cukier puder. Ucierać przez około 10 minut, do gładkości. Nie wolno ubijać zbyt szybko – spowoduje to napowietrzenie cukru i utworzą się pęcherzyki powietrza, które spowodują pękanie lukru. W gotowym lukrze nie powinno być najmniejszych grudek. Lukier rozdzielić pomiędzy kilka małych miseczek, dowolnie zabarwić przy pomocy barwników spożywczych.
W jednorazowym rękawie cukierniczym odciąć końcówkę, wypełnić lukrem królewskim i dekorować ciasteczka, jak na załączonym filmie. Odłożyć do całkowitego stężenia lukru (najlepiej na noc).
Roztopić kilka kostek czekolady. Maczając w bardzo płynnej (ciepłej) czekoladzie pędzelek o sztywnym włosiu dekorować ciasteczka nakrapiając je czekoladą (zamiast czekolady można wykorzystać brązowy barwnik spożywczy).
Przechowywać w puszce do 10 dni.
Smacznego :-).
Z części ciastek powycinałam większe pisanki, małymi foremkami w kształcie króliczków zrobiłam w nich otworki.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga