
Nie smakują jak ciasteczka, bardziej jak małe muffinki lub scones. A ponieważ od ciastek wymagam, by były ciastkami – kruchymi, twardymi, chrupkimi lub ciągnącymi, te nie będą już gościć na naszym stole… Na pocieszenie dodam, że są smaczne (od razu po upieczeniu, potem dość szybko się starzeją). Idealne z konfiturą lub filiżanką kawy.
Składniki na około 20 ciastek:
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 90 g masła, w temperaturze pokojowej i posiekanego
- 50 g drobnego cukru do wypieków
- 160 g rodzynków
- 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1 roztrzepane jajko
- 125 ml mleka
Makę, sodę, proszek, cynamon wymieszać. Dodać posiekane masło i lekko wymieszać/wyrobić, by ciasto przypominało kruszonkę. Dodać cukier, jajko, mleko i wymieszać lub krótko wyrobić. Na końcu wmieszać rodzynki.
Nakładać łyżką na blachę dość duże, nieregularne kawałki ciasta, w sporych odstępach. Można dodatkowo posypać cukrem np. brązowym.
Piec około 15 minut w temperaturze 200ºC, do lekkiego zbrązowienia.
Smacznego :-).

Przepis pochodzi z The Australian Women’s Weekly ‘Cafe cakes’.
I read all comments, but unfortunately I can't answer them all. Before posting a question, make sure nobody has asked a similar one (this will be facilitated by the search engine included in the comments). Comments with links may not be published.
Blog author