Zniechęcona poszukiwaniem w internecie przepisu doskonałego na sernik intensywnie cytrynowy, stworzyłam go sama. I jest taki, jaki miał być: delikatny, aksamitny w smaku, bez zbędnego ciasta, żółciutki, wspaniale pachnący cytrynami. I, choć oczywiście żadnej filozofii tu nie ma, jest to przepis doskonały. Ale właśnie najprostsze przepisy są najlepsze, a w przypadku serników to się sprawdza…
Składniki:
- 1 kg twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego trzykrotnie*
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 5 jajek
- otarta skórka z 6 cytryn i sok z jednej z nich
- 125 g masła
- 1 i 1/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera umieścić masło i cukier, utrzeć do otrzymania puszystej, jasnej masy. Dodać pozostałe składniki i zmiksować do otrzymania gładkiej masy serowej. Nie miksować zbyt długo, by niepotrzebnie nie napowietrzać sernika.
Masę serową przelać do tortownicy o średnicy 23 cm wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Piec około 60 minut w temperaturze 170ºC. Wystudzić w lekko uchylonym piekarniku. Schłodzić.
Uwaga: wcześniej w przepisie do masy serowej były dodawane ubite na sztywno białka, nie jest to jednak potrzebne – piekłam sernik z całymi jajkami i wyszedł wyśmienity!
* Przy użyciu bardzo tłustego sera z wiaderka (zawartość tłuszczu ponad 18%) ilość masła można zmniejszyć o połowę lub nawet o 3/4.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga