Pracuję nad tym,żeby było mało, oszczędnie i dystyngowanie. Tarta nie wyszła, pomimo moich usilnych starań, to pomyślałam o mazurku. No prosty, łatwy w przygotowaniu,nieskomplikowany ilościowo… fit??co może się nie udać??
nie twierdzę, ze wyszło niedobre, wręcz przeciwnie
ad rem czyli do rzeczy, podaję tak jak zrobiłam, zalecam natomiast zmniejszenie składników o połowę, jeżeli nie jesteście maksymalistami jak ja
Składniki na spód ( wg niezawodnej Nelli Rubinstein)
500 g masła( miękkiego)
8 żółtek ( jajka L lub XL)
6 łyżek cukru
4 szkl. mąki pszennej
1 szkl. mąki pełnoziarnistej ( w razie potrzeby można trochę jeszcze dosypać, to zależy już od mąki i wielkości żółtek)
Wszystkie składniki należy wrzucić do miski i zagnieść.Zrobi się bardzo aksamitne miękkie ciasto, którym należy wyłożyć duuuużą blachę ( prostokątną , w końcu to mazurek). Uwaga, blachy nie smarujemy masłem i nie przesypujemy mąką.
Wstawić do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i piec aż się porządnie zezłoci – u mnie to było 30 min( góra i dół)
Na wierzch:
1000 g śmietanki kremówki 36%( znaczy dwa duże kartoniki nie wiem czemu podają w gramach a nie w ml. Chociaż z drugiej strony łatwiej do tego dostosować ilość innych składników)
10 białych czekolad
sok i otarta skórka z 2 pomarańczy
Śmietankę zagotować z posiekaną skórką pomarańczy i sokiem, wlać do pokruszonej czekolady i po chwili wymieszać do otrzymania gęstej masy. Lekko wystudzić.
Do masy dodać ulubione bakalie – wsypałam dwa opakowania mieszanki studenckiej, żurawinę, mieszankę orzechów z Lidla i suszone morele.Wylać na upieczone kruche ciasto
Pozostawić do wystudzenia a następnie włożyć do lodówki i porządnie schłodzić.
Możecie mi wierzyć na słowo, chociaż ciasto niewiele przypomina mazurka (no wysokie jest dosyć) to trudno jest mu się oprzeć. Raz w Roku.

Przeglądaj wpisy po składnikach: