Komentarze (1297)

Różowy tort z falbankami - tort dla małych księżniczek

Pink ruffle cake – tort dla prawdziwych księżniczek! Różowy (a jakże), przełożony bita śmietaną i nasączony sokiem z cytryny, choć warto przełożyć go ulubionymi dodatkami Waszej małej księżniczki. Wymarzony na przyjęcie urodzinowe, baby shower, chrzciny lub pierwszą komunię. Wyobrażam sobie, jak pięknie musi wyglądać cały w bieli… Nie jest trudny do wykonania i nie wymaga dużej wprawy. Ja rzadko dekoruję torty czy babeczki (może ostatnio częściej niż zwykle), a ten tort z falbankami był pierwszym tego typu. Biszkopt, który jest bazą tortu już nie raz testowaliście. To niezawodny biszkopt tzw. rzucany, upieczony w tonacji różowej. Krem maślany na bezie szwajcarskiej, z przepisu Marthy Stewart. Mało skomplikowany, nie wymagający termometru cukierniczego i bardzo trwały. Nie będzie żadnych problemów z transportem i przechowywaniem tortu. Dekoracja – wymyślna i trendy :-). Polecam gorąco!

Składniki na biszkopt do tortownicy 23 cm:

  • 5 jajek, białka i żółtka oddzielnie
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki skrobi ziemniaczanej
  • mniej niż pół łyżeczki barwnika różowego lub czerwonego, w paście/żelu

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Przygotować 3 formy o średnicy 23 cm a ich dno wyłożyć papierem do pieczenia. Mąkę pszenną i skrobię ziemniaczaną przesiać, podzielić na 3 równe części, odłożyć na później.

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając.

Powstałą masę rozdzielić równo pomiędzy 3 miski. Do pierwszej dodać odrobinę barwnika, ubić. Do kolejnych porcji dodawać odpowiednio więcej barwnika i ubijać, by uzyskać blaty o trzech różnych odcieniach różu.

Do każdej masy różowej dodać jedną część mąki i skrobi, delikatnie wymieszać szpatułką. Masy przełożyć do przygotowanych wcześniej foremek, wyrównać.

Piec w temperaturze 160ºC przez około 15 – 20 minut lub do tzw. suchego patyczka.

Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 30 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić.

Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie  wystudzony.

Przepis powyżej jest na biszkopt tzw. rzucany. Jeśli pieczesz go po raz pierwszy, warto zajrzeć do oryginalnego przepisu.

Do nasączenia:

  • 1/4 szklanki soku z cytryny (lub dla dużych księżniczek – likieru cytrynowego limoncello 😉
  • 1/4 szklanki wody

Składniki wymieszać.

Do przełożenia biszkoptów:

  • 250 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
  • 2 łyżki cukru pudru
  • skórka otarta z 1 cytryny

Kremówkę ubić, pod koniec ubijania dodając cukier puder. Wmieszać otartą skórkę z cytryny. Odłożyć.

Krem maślany na bezie szwajcarskiej (swiss meringue buttercream):

  • 460 g masła, w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki
  • 6 białek
  • 1,5 szklanki cukru
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub pasty z wanilii
  • odrobina barwnika różowego lub czerwonego

Białka (mogą być prosto z lodówki) umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać rózgą lub łyżką/widelcem, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści (najlepiej sprawdzić to organoleptycznie; rozcierając pomiędzy palcami nie powinno być wyczuwalnych ziarenek cukru). Jeśli misa z białkami (jak i białka z cukrem) mocno się zagrzały, odstawić do lekkiego przestudzenia.

Po tym czasie białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze (końcówką do ubijania białek, przez około 10 minut), aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna.

Zmienić końcówkę miksera na mieszającą. Stopniowo, kawałek po kawałku dodawać masło, cały czas miksując. Po pewnym czasie od rozpoczęcia ubijania masa będzie rzadsza i będzie wyglądała na zwarzoną (absolutnie nie panikować! tak ma być ;-). To oznaka, że wszystko jest OK i od otrzymania kremu dzieli Was zaledwie kilka minut. Dalej miksować, aż krem wyraźnie zgęstnieje. Dodać ekstrakt z wanilii (lub Wasz ulubiony), odrobinę barwnika i zmiksować. Gotowa masa będzie charakterystycznie 'mlaskała’ o ścianki miksera.

Film instruktażowy z przygotowania kremu na bazie szwajcarskiej bezy.

Wykonanie tortu:

Na paterze ułożyć najciemniejszy różowy blat biszkoptu (uwaga, patera powinna mieć średnicę przynajmniej 4 cm większą od blatów tortu, by zmieściły się falbanki). Nasączyć 1/3 przygotowanego ponczu. Posmarować połową bitej śmietany. Przykryć jaśniejszym różowym blatem, nasączyć połową pozostałego ponczu, posmarować resztą kremu. Na wierzch położyć najjaśniejszy różowy blat. Nasączyć pozostałym ponczem.

Częścią maślanego kremu posmarować wierzch i boki tortu.

Krem przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką w kształcie ostrej łezki (Wilton nr 104). Trzymając rękaw cukierniczy w pozycji pionowej, z ostrą końcówką tylki skierowaną ku Wam, a okrągłą ku ciastu – wyciskać kolumny falbanek, jak na filmie instruktażowym. Falbanki powinny dotykać boków tortu. Po udekorowaniu boków ozdobić również wierzch tortu.

Schłodzić i przechowywać w lodówce. Przed degustacją najlepiej wyciągnąć z lodówki wcześniej, by falbanki były bardziej miękkie.

Film instruktażowy z dekorowania tortu.

Smacznego :-).

Różowy tort z falbankami - tort dla małych księżniczek

Różowy tort z falbankami - tort dla małych księżniczek

Źródło inspiracji – ’Ruffle tower cake’ Martha Stewart.

Przeglądaj wpisy po składnikach:
Dziękuję za zamieszczenie komentarza.

Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.

Autorka bloga

Opublikowano 1 297 komentarzy
Szukaj w komentarzach: