Pączki (przepis I)
Mój najstarszy przepis na pączki. Smażę je od dawna - to przepis, który nigdy mnie nie zawiódł. Zawsze się udają, są mięciutkie, nie chłoną tłuszczu. Najlepsze na gorąco :-).
Do pączków wykorzystałam:
domowy dżem malinowy z wanilią jako nadzienie po usmażeniu pączków
kandyzowaną skórkę pomarańczową
Składniki na około 40 sztuk:
- 1 kg mąki pszennej
- 50 g świeżych drożdży lub 3 saszetki (21 g) drożdży suchych
- 100 - 150 g cukru
- 500 ml mleka
- 6 żółtek
- 1 całe jajko
- 5 - 6 łyżek oleju lub 100 g masła
- pół laski wanilii (lub małe opakowanie cukru wanilinowego)
- 40 ml spirytusu
- sok i skórka otarta z 1 cytryny
- pół łyżeczki soli
Ponadto:
- tłuszcz do smażenia
- konfitura do nadziania
- cukier puder do posypania lub lukier (1 szklankę cukru pudru rozprowadzić z 2 - 3 łyżkami gorącej wody, proporcje można zwiększyć)
Mąkę pszenną przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn).
Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne (polecam wyrabiać mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego lub w maszynie do pieczenia chleba). Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Po tym czasie wyrośnięte ciasto wyjąć na oprószony mąką blat, krótko wyrobić. Formować ręcznie - odrywać kawałki ciasta, odważyć około 50 g na każdy pączek {w tym momencie można je nadziać konfiturą lub dżemem: kawałek ciasta lekko spłaszczyć, na sam środek nałożyć 1 pełną łyżeczkę dżemu, dokładnie skleić by nadzienie podczas smażenia nie wydostało się na zewnątrz}, uformować kulki, następnie odłożyć je na ręczniczek lub stolnicę oprószoną mąką pszenną. Pączki przykryć i pozostawić w cieple do podwojenia objętości (około 20 - 25 minut w zależności od temperatury; pączki powinny być dobrze napuszone, ale nie przerośnięte).
Smażyć w głębokim tłuszczu, w temperaturze 175ºC, z obu stron, na złoty kolor. Wyjąć, osączyć na papierowym ręczniczku, posypać cukrem pudrem lub udekorować lukrem.
Więcej o tym, jak przygotować perfekcyjne ciasto drożdżowe.
Smażysz pączki po raz pierwszy? Koniecznie przeczytaj jak zrobić to perfekcyjnie! Z notki dowiesz się między innymi jakich błędów nie popełniać, jak prawidłowo nadziewać pączki i jakiego użyć tłuszczu do smażenia.
Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki na pączki umieścić w maszynie wg kolejności: płynne, sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough' (około 1,5 h). Po wyrobieniu ciasto wyjąć, przełożyć do większego naczynia na czas wyrastania. Dalej postępować wg powyższego przepisu.
Smacznego :-).

pozdrawiam
Do czego jeszcze mogę wykorzystać tę mąkę?
Niestety bez trudności się nie obyło. Nie wiem jak kontrolować temp oleju, ciągle mi rośnie nawet do 190, potem spada gwałtownie jak zmniejszę gaz..
Nie wiem też jak długo należy wyrabiać ciasto mikserem.
Moje wyszły tak ... zobacz na mojej www
Do tych, którym ciasto się klei-najkorzystniej wyrabiać je mikserem lub robotem kuchennym. Miksery często oprócz końcówki do ubijania białek mają również takie grube spiralki, właśnie do ciast drożdżowych. Po wyrobieniu nie formowałam w kulę, tylko zostawiłam w misce do wyrośnięcia. Formowanie pączków natomiast jest dużo łatwiejsze, jeśli zrobimy to w jednorazowych rękawiczkach NIElateksowych-takich przeznaczonych do kontaktu z żywnością.
Do poszukujących idealnego kształtu-najładniejszy kształt pączków uzyskałam, kiedy wałkowałam ciasto i wykrawałam pączki szklanką. Wyszły wtedy idealne, jak z cukierni. W tym roku robiłam kulki i, choć pyszne, to jednak widać po nich, że jest to produkt domowy-co jednak nie uważam za wadę, wręcz przeciwnie ;)
Do poszukujących białej obrączki-pączki naprawdę muszą być dobrze napuszone. Dorota pisze o 20-25 minutowym wyrastaniu, ale u mnie rosły ponownie aż 40 minut. Usmażone na próbę po przepisowych 25 minutach nie miały obrączki.
Do tych, którym pączki czernieją i są w środku surowe-oczywiście za duża temperatura. Termometr naprawdę ułatwia sprawę. Smażyłam po 2,5 minuty z każdej strony, ze stoperem w ręku ;)
Nie chodzi mi o nazwę mąki, bo jest tego tyle... Tylko jaki typ? Czy uniwersalny typ 450 się nada?
Czy mogę użyć pół na pół oleju rzepakowego i smalcu? Tak robiła z tego co pamiętam mama. O czym pamiętać, żeby historia się nie powtórzyła?
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że pierwsze moje pączki smażyłam ponad 20 lat temu... (wykipiał tłuszcz,wszystko się zapaliło!) i od tamtej pory już nic, nigdy...
Patrzę na ten przepis, ślinka cieknie , chyba czas przełamać barierę strachu.
Pozdrawiam Marta
pozdrawiam!
smażyłam na zwykłym oleju, bez termometru.. można powiedzieć, na oko. Nadziewałam konfiturą malinową, bomba!
Przepis zapisuję!
pączki po smażeniu nadziewać jeszcze ciepłe czy po ostygnięciu? I jaką ilością dżemu je nadziewać aby nie przesadzić?
pierwszy raz będę robiła ciasto dzień wcześniej i włożę je na noc do lodówki, pytanie moje, czy nazajutrz po wyjęciu ciasto powinno odstać i nabrać temperatury pokojowej, czy od razu można formować pączki.
Pozdrawiam wszystkich:) Renata M.
Czy wkładamy ciasto na noc do lodówki już po wyrośnięciu , czy poprostu wyrośnie na rano w lodówce?
Zrobiłam godzinę temu ciasto na pączki z ww przepisu. Wstawiłam je do lodówki, żeby móc je jutro piec. Po tej godzinie w lodówce ciasto prawie podwoiło swoją objętość ( metalowa misa Kitchen Aid)!!
Do rana to chyba wypłynie z misy.
Nie mam tłuszczu do smażenia, abym mogła je jeszcze dziś smażyć. Planowałam kupić jutro rano.
Co zrobić z ciastem żebym mogła się jutro cieszyć udanymi pączkami.
Warto przeglądać komentarze przed zadaniem pytania - wystarczy wpisać do wyszukiwarki komentarzy "fryt" a już na pierwszej i drugiej stronie są odpowiedzi, pewnie na kolejnych też kilka.
Można we frytownicy.